Powiem szczerze: pierwszy raz spotkałam się z zespołem, kiedy wrzuciłaś temat od razu przejrzałam piosenki... I sądzę, że są ŚWIETNE! Jak na razie do gustu najbardziej przypadł mi HimChan <33 Oj myślę, że to początek mojej miłości do nich heh ;DD

Pamiętam jeszcze, jakie na mnie wywarli wrażenie swoją debiutancką piosenką... Woah *-* Przed poznaniem kpopu słuchałam rocku, tak więc mocny styl Króliczków od razu przypadł mi do gustu. Później przez około miesiąc w kółko słuchałam Warrior, nawet nauczyłam się troszkę choreografii, a potem było mega dziwnie, jak tato przyłapał mnie na tańczeniu zombie dance XDD Ale po prostu nie mogłam się powstrzymać, no. Muszę przyznać, że ich blond grzywy były dezorientujące i nie wszystkim członkom pasowały, ale kiedy poznałam powód (chcieli tym podkreślić, że są jednością) całkowicie przestało mi to przeszkadzać.
Moim ulubionym etapem obczajania kpopowych grup jest poznawanie członków i B.A.P pod względem osobowości także mnie nie zawiedli. Szczególnie lider, który od razu podbił moje serce <3 Ten człowiek mnie wzrusza. Jest... HDBGSAKJKB. Wiecie, o co chodzi. Jedną z tych rzeczy, które rozbrajają mnie w nim najbardziej, to miłość do dzieci. Jeny, zauważyliście, jak mu oczy błyszczą na ich widok? Zwróciliście uwagę na ten rozanielony uśmiech? Podoba mi się to tym bardziej, bo sama nie potrafię się obchodzić z dziećmi, więc ten~ Yongguk, zostań ojcem moich dzieci ;u;

No i oczywiście jego głos! Do 5 roku życia nie potrafił mówić, a teraz... WOAH, JEGO GŁOS! Przysięgam, że gdyby miał się do mnie odezwać na żywo... dreszcze, palpitacje serca, krwawiący nos, paraliż, omdlenie i zawał jednocześnie. Ale to i tak mnie nie powstrzyma - jakoś dostanę się na koncert, jakoś dostanę się na fanmeeting i jakoś poproszę go, żeby wypowiedział moje imię. Bardzo, baaardzo podoba mi się kontrast jaki tworzą z Zelo: rap Yongguka ma wolne tempo i niskie brzmienie, tymczasem z drugiej strony mamy LTE rap króliczkowego maknae o głosie wyższym. Jak dla mnie, perfecto~
W ogóle na łopatki rozłożyło mnie też to, że jako geniusz (najlepszy z całej szkoły; nie jestem pewna, ale chyba na 800 uczniów)  zrezygnował z jakiejśtam kariery biznesowej, która pewnie przyniosłaby mu mnóstwo kasy, ze względu na swoje marzenia o tworzeniu własnej muzyki. WOW. Tylko tyle mogę w tej sprawie powiedzieć. Zaimponował mi tym swoim upartym dążeniem do spełnienia własnych marzeń. Poza tym jego zainteresowanie problemami na świecie, jego współczucie, zachęcanie BABYz do pomagania innym... Ten człowiek sprawia, że chcę zrobić w życiu coś dobrego.


Napisałabym jeszcze więcej, ale mam dużo zadania domowego, więc się powstrzymam. W następnych postach powzdycham także nad resztą członków, bo ich też nie da się nie kochać, ale wiecie - jak mogłabym nie zacząć od swojego biasa i się przy tym nie rozgadać? Tak więc ten, na razie w tym miejscu skończę, bo matma się sama nie zrobi D:
P.S. Czy tylko ja zakochałam się w spodniach Yongguka z Killing Camp?

Ostatnio edytowany przez Sunhee (2014-01-07 19:46:32)